10 lipca 2024 roku
LATO...WAKACJE...SIELANKA...PIĘKNA,SŁONECZNA POGODA!
A TU NAGLE, W PIĄTEK DOTARŁA DO MNIE JAKAŚ AFRYKAŃSKA ,,DŻUMA" (...oczywiście żartuję!)... NIGDY W ŻYCIU TEGO NIE PRZECHODZIŁEM.
TERAZ CHOROWAĆ, GDY LATO...TO WSTYD!
OGROMNA TEMPERATURA CIAŁA...OKOŁO 40 STOPNI CELSJUSZA PRZEZ KILKA DNI...A JEDNOCZEŚNIE DRESZCZE ZIMNA PO CAŁYM CIELE...BRAK APETYTU...KATAR Z NOSA...I POTĘŻNE ZAPALENIE GARDŁA...DO TEGO LITRY WYDZIELONEGO POTU...
W SOBOTĘ BYŁO JESZCZE,JESZCZE...ALE OD NIEDZIELI SIĘ NAPRAWDĘ ZACZĘŁO...
DZIŚ JEST ŚRODA A JA OKOŁO GODZ,16.00 MIERZYŁEM SOBIE TEMPERATURĘ I MIAŁEM WCIĄŻ 39,2 STOPNIE...😒😷
Mam kontakt z bardzo wieloma osobami i dowiedziałem się,że nawet teraz gdy jest tak ciepło ludzie chorują, a ponieważ ja również zaliczam się do tego gatunku...czas to po prostu mi przejść!
WIECIE CO ROBIŁEM BY SIĘ WYLECZYĆ? NAJBARDZIEJ POMOGŁY MI OSOBIŚCIE, CO NINIEJSZYM I WAM PROPONUJĘ GDY ZŁAPIE WAS PODOBNE DZIADOSTWO ...STARE BABCINE SPOSOBY,METODY jak na przykład:
- płukanie gardła WODĄ UTLENIONĄ.
- płukanie gardła zagotowaną SZAŁWIĄ.
- żucie małej garski GOŹDZIKÓW (...bardzo skuteczna metoda!)
- no i oczywiście LEKI Z APTEKI!
- polecam również CEBULĘ pokrojoną w drobną kostkę włożyć w skarpety, w jakimś foliowym opakowaniu wraz ze stopą i tak spędzić jedna noc a rano prysznic!
Ale dziś już czuję, iż pomału mi już przechodzi...
Mam dla Was moc nowych wiadomości ale spokojnie, może od jutra...Również o Lasach Państwowych w Polsce, z którymi niestety za przyczyną pewnych ludzi między innymi również na Podlasiu obecnie jestem na stopie niezbyt przyjemnej! Jednak powództwo jakie złożyła moja Pani mecenas, mam nadzieję że sobie WRESZCIE wszystko wyjaśnimy... aż do bółu szpiku kostnego każdej z części ciała!😉😏
A DZIEJE SIĘ, ŻE CZŁOWIEK NIE NADĄŻA CZYTAĆ TYCH INFORMACJI...
Piszę jak jest...
Krzysztof Kowalczyk
PS. Wczoraj 09 lipca 2024 roku zaglądaliście na mój blog ,,informacyjny"😂😉 o tym co w Polsce z następujących równie pięknych rejonów naszego świata: POLSKI...USA...CHIN...TURCJI...HONGKONGU...SINGAPURU...HOLANDII...ŁOTWY...INDONEZJI...AUSTRII...KANADY...SZWAJCARII...FRANCJI...WIELKIEJ BRYTANII...ROSJI...AUSTRALII... i innych. Ostatnio zauważyłem, że jestem czytany również w Azji co mnie bardzo cieszy! Bardzo Was proszę polećcie mnie swoim znajomym...niech znają prawdę przekazywaną przez leśnika, pracującego dotąd podczas kontroli Lasów Państwowych w Polsce!
A oto przykład jak na Podlasiu w Polsce ludzie ,,szanują" chleb...jest to ułamek procenta, ale jednak jest! Przypadek ujawniony przeze mnie podczas pracy w Lasach Państwowych...
Następnie wywożą go do lasu...bo myślą, że tam zje go zwierzyna. NIC BARDZIEJ MYLNEGO...POTEM TYLKO LEŚNICY MAJĄ Z TYM PROBLEM, BY GO UPRZĄTNĄĆ...I SPRZĄTAJĄ!
NIGDY TAK PODOBNIE NIE POSTĘPUJCIE...
Z OGROMNĄ UWAGĄ OBSERWUJCIE NAJBLIŻSZE ROSZADY KADROWE W LASACH PAŃSTWOWYCH! WCZORAJ ,,PADŁ" SZCZECIN...LECZ TO NIE KONIEC CIEKAWOSTEK W TEJ MATERII.