08 lutego 2021 roku
Był marzec 2017 roku, gdy o poważnych nieprawidłowościach jakie miały miejsce na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach, a konkretnie w jej nadleśnictwach Kobiór oraz Turawa związanych z wynagrodzeniem obu obecnych tam wówczas panów nadleśniczych została poinformowana Dyrekcja Generalna LP w Warszawie.
Przypomnę : nadleśniczym Nadleśnictwa Kobiór był i nadal jest Marian Pigan ...były Dyrektor Generalny Lasów Państwowych w Warszawie... od czasu owego słynnego zdjęcia z Donaldem Tuskiem podczas obiadku, w czasie którego omówiono szczegóły jego nagłego awansu zawodowego!
Z kolei nadleśniczym Nadleśnictwa Turawa był wówczas Grzegorz Furmański...a były zastępca Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych w Warszawie właśnie Pigana, również z okresu Platformy Obywatelskiej .
Sprawę tą rozwiązywał istniejący wówczas Zespół Kontrolingu Terenowego Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych...
Z chwilą opuszczenia przez obu panów stanowisk w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych panowie Pigan i Furmański posiadali wynagrodzenia NIEZGODNE, na poziomie wyższym niż stanowiły to przepisy Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 14 stycznia 2003 roku określające stanowiska, stopnie służbowe oraz zasady wynagradzania w Służbie Leśnej oraz Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy!!!!!!!!!!!!!!
I tu przypomnę Wam to, że wówczas dla przykładu Marian Pigan, ówczesny nadleśniczy z Nadleśnictwa Kobiór a poprzedni Dyrektor Generalny LP zarabiał znacznie więcej ...... niż ówczesny Dyrektor Generalny Lasów Państwowych Pan Konrad Tomaszewski , przy którym istniał wówczas ów Zespół Kontrolingu Terenowego!
Aż samo ciśnie się na usta:
wiek i doświadczenie zawodowe i szczególnie siwy włos mądrości Pana Konrada Tomaszewskiego przy TOTALNYM BRAKU TAKIEGO DOŚWIADCZENIA ZAWODOWEGO Pigana, jakiegoś inżyniera nadzoru z Nadleśnictwa Kobiór,zaledwie z miesięcznym stażem na tym stanowisku w Lasach Państwowych...
A tak na marginesie panie Pigan:
czy nie interesowało pana wówczas, gdy przyjmował pan do pracy w Dyrekcji Generalnej w Warszawie pana Grzegorza Furmańskiego, że kiedyś w swej zawodowej historii,karierze ów nawet ...SKŁADAŁ PRZYSIĘGĘ NA WIERNOŚĆ IDEAŁÓW SOCJALISTYCZNEJ LEŚNEJ OJCZYZNY... i to na dodatek protokółowaną przysięgę, przyrzeczenie w obecności świadka ?!
Takie ZOBOWIĄZANIA (...bardzo wstydliwe zresztą w obecnych czasach!) składało w Lasach Państwowych Polski wówczas bardzo wielu tych, którym śnił się ,,stołeczek" na przykład nadleśniczych, a o których teraz obecnie woleli by nigdy już nie pamiętać, jak chociażby... obecny nadleśniczy Nadleśnictwa Zwierzyniec (RDLP Lublin) !!! Tak! Tak!
Taki UKŁADOWY SPOSÓB WYNAGRADZANIA panów Pigana i Furmańskiego narusza w mym przekonaniu zasadę równego traktowania, oraz zakaz dyskryminacji wyrażony w art.11 Kodeksu Pracy,którego podstawowym celem jest zobowiązanie pracodawcy do szanowania godności człowieka, będącego stroną stosunku pracy (pracownikiem)!!!
NATOMIAST W SPOSOBIE WYNAGRADZANIA PRZEZ LASY PAŃSTWOWE PANÓW PIGANA JAK I FURMAŃSKIEGO WYSTĘPUJE DYSKRYMINACJA POZOSTAŁYCH PRACOWNIKÓW LASÓW PAŃSTWOWYCH POLEGAJĄCA NA BARDZO ZNACZNEJ DYSPROPORCJI OTRZYMYWANEGO WYNAGRODZENIA ZA PRACĘ !
A na czym ta dysproporcja polega ?!
I własnie o tym poczytacie sobie w kolejnej części NIEBAWEM...
Piszę jak jest...
Krzysztof Kowalczyk