29 sierpnia 2023 roku
CZY PAMIĘTACIE MÓJ POST ,, GŁOS WOŁAJĄCEGO NA PUSZCZY...NO COMMENT" ?!
Na pewno tak (... mam podgląd waszego czytelnictwa i widzę Wasze zainteresowanie min. tym artykułem)- więc dziś pokazuję Wam w nawiązaniu do tamtych zdjęć moje ostatnie fotki jakie tym razem zrobiłem w poprzednim tygodniu gdzieś w jednej z przepięknych puszcz RDLP Białystok , a przedstawiające ludzi, którzy na polecenie tutejszych leśników natychmiast reagują gdy w lasach pojawiają się suche świerki porażone przez np. kornika!
W bardzo prosty, sprawdzony sposób odbywa się w lesie na gruncie korowanie porażonych świerków... zwykłym szpadlem! I choć ostatnio jest bardzo ciepło praca wre...Następnie kora jest grabiona i zabierana z lasu tym przykładowym ciągnikiem... gdyż obecnie MIN. ZE WZGLĘDU NA PANUJĄCĄ SUSZĘ nie można jej wypalać.
Okorowane sztuki świerków gotowe do wywozu...
MOŻNA?! MOŻNA...ALE NA TERENIE REGIONALNEJ DYREKCJI LASÓW PAŃSTWOWYCH W BIAŁYMSTOKU, GDZIE TAK WŁAŚNIE NATYCHMIAST REAGUJĄ LEŚNICY, GDY POJAWI SIĘ NAGLE SZKODLIWY DLA LASU OWAD!
A w szczecineckich lasach niestety przegapili tą sytuację...I JEST JAK JEST:
Na stojących sztukach świerka w ten oto sposób owady zaznaczyły swą tragiczny dla tych świerczyn czas żerowania...
Niestety CAŁE HEKTARY POWIERZCHNI ŚWIERCZYN stoją tam nadal tak...
Piszę i pokazuję Wam jak w rzeczywistości jest.. również i w lasach!.
Krzysztof Kowalczyk