czwartek, 22 sierpnia 2024

PODZIĘKOWANIA ZA ODPOWIEDŹ W SPRAWIE SKARGI...

Sławno, dnia 22 sierpnia 2024 roku

 

Dyrektor Generalny Lasów Państwowych

Pan Witold Koss

02- 124 Warszawa

Ul. Grójecka nr 127

 

Szanowny Panie Dyrektorze Generalny Lasów Państwowych!

Niniejszym serdecznie dziękuję Panu za zainteresowanie się moją skargą z dnia 18 lipca 2024 roku, jak i ,,wnikliwe" jej rozpoznanie, a dotyczącej gospodarki łowieckiej w Nadleśnictwie Borki (RDLP Białystok) - którą to odpowiedź przesłał mi osobiście Dyrektor RDLP Białystok pan Tadeusz Wilczyński.

Ani słowem niestety nie ma w niej udzielonej mi odpowiedzi o tym, o co Pana Dyrektora pytałem, a mianowicie  dla przykładu- w jaki sposób kieruje się Pan poszanowaniem prawa w Lasach Państwowych...czy też nie dowiedziałem się od Pana nic dotyczącego przyczyn rozwalonych paśników wypełnionych po brzegi jeszcze w maju sianem , czy też takiego zaniedbania stanu koryt przeznaczonych do dokarmiania żubrów!

No cóż! Jak widzę były zbyt trudne i szczegółowe pytania...

W skardze wyraziłem swoją ocenę błędnego postrzegania przez podległego Panu Dyrektora RDLP Białystok niektórych pracowników tejże dyrekcji na konkretnym przykładzie, co wynikało moim zdaniem zapewne z jego niepełnej wiedzy merytorycznej co do tego pracownika...tj. leśniczego ds. łowieckich.

W odpowiedzi na moją skargę min. odpisano mi: ,, Wykazane nieprawidłowości w notatce, oraz w dokumentacji fotograficznej świadczą o licznych nieprawidłowościach na każdym szczeblu wykonawczym i zarządzania. Jednocześnie brak woli współpracy oraz merytorycznego wsparcia dla leśniczego ds. łowieckich spowodowało liczne konflikty na tym polu działania".

No tak... brak woli współpracy w Lasach Państwowych! Bo właśnie w tym jest ambaras, aby dwoje chciało na raz! No i jak widzę na tej płaszczyźnie rodzą się od zawsze różne konflikty...z którymi w LP nie można sobie przez tyle lat poradzić?! 

 Odnośnie kradzieży drewna, którą wraz z Nadleśniczym ujawniłem zatrzymując na gorącym uczynku trzech sprawców tego dnia podczas lustracji terenowej wybranych obiektów Nadleśnictwa Borki - nie zgadzam się z nie prawdziwą delikatnie to ujmując opinią, oceną Dyrektora RDLP Białystok, który odpisał mi jakoby (cyt)  ,,Tożsamość osób Straż Leśna ustaliła w wyniku przeglądu foto pułapek. Docinane drewno pochodziło z terenu Leśnictwa Sarnianka oddz.91b, który nie wchodzi w skład Rezerwatu Przyrody Borki. Szkoda na rzecz Nadleśnictwa Borki wyniosła 0,35 m3 na kwotę 133,45 zł. Straż Leśna właściwie wykonała stosowne czynności służbowe".

 Zdjęcia obrazujące zastaną sytuację w dniu kradzieży...drewno o wartości 133,45 zł...🙈🙊

I tu mam również odmienne zdanie...gdyż tożsamość tych osób stwierdził na miejscu Nadleśniczy Pan Morko! A czy chociażby Straż Leśna Nadleśnictwa Borki pamiętała w tej sprawie kradzieży o Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady UE nr 995/2010 z dnia 20 października 2010 roku ustanawiającemu OBOWIĄZKI PODMIOTÓW WPROWADZAJĄCYCH DO OBROTU DREWNO I PRODUKTY Z DREWNA ?!

Rozporządzenie EUTR ma na celu przeciwdziałanie handlowi nielegalnie pozyskanym drewnem i produktami pochodzącymi z takiego drewna   - a tu przypominam, iż weszło w życie już w dniu 03 marca 2013 roku I OBOWIĄZUJE NA TERENIE CAŁEJ UNII EUROPEJSKIEJ!

Wskazany powyżej akt obowiązującego prawa ZABRANIA (!!!) wprowadzania do obrotu nielegalnie pozyskanego drewna zaś NIELEGALNE POZYSKANIE oznacza pozyskanie z naruszeniem ustawodawstwa w kraju pochodzenia!

Dyrektor RDLP Białystok pisząc mi,że Straż Leśna właściwie wykonała swe obowiązki  służbowe w niniejszej sprawie - jak domniemywam zapewne wciąż nie wie o tym, iż ...DREWNA ODZYSKANEGO Z KRADZIEŻY ,,Z PNIA" NIE WPROWADZA SIĘ DO OBROTU NA RYNEK W RAMACH DZIAŁALNOŚCI HANDLOWEJ LASÓW PAŃSTWOWYCH, a w dokumentach nie należy umieszczać informacji o pochodzeniu tego drewna z lasów certyfikowanych!

Drewno takie można przeznaczyć na potrzeby własne jednostki, lub pozostawić w lesie do naturalnego rozkładu... 

Proszę sprawdzić co stało się z tym drewnem i KOMU je normalnie sprzedano na asygnatę...🙈🙊

 Otóż jak się okazało wówczas jednym ze sprawców tej kradzieży był człowiek od lat obsługujący różne prace gospodarcze na terenie Nadleśnictwa Borki w Ośrodku Hodowli Zwierzyny pan Cz. (...również od lat bardzo dobry znajomy owego leśniczego ds. łowieckich!), który jeszcze w dniu kradzieży, po tym fakcie ujęcia ich w lesie - zadzwonił do ówczesnego Nadleśniczego Pana Morko po południu i przeprosił go za ten incydent oświadczając, że bierze całą winę na siebie...

,,Tożsamość osób Straż Leśna ustaliła w wyniku przeglądu foto pułapek"...takie mijanie się z prawdą Dyrektora RDLP Białystok nie powinno się znaleźć w odpowiedzi do mnie na tą skargę, gdyż fakty są zupełnie inne!!!

 A te zdjęcia, które chociażby wówczas zrobiłem nie kłamią... 

Każdy powinien zwracać baczną uwagę na to czy drewno nielegalnie pozyskane z pnia  nie zostało wprowadzone do ROD i WOD Systemu Informacyjnego Lasów Państwowych - gdyż byłoby to wbrew Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady UE nr 995/2010 z dnia 20 października 2010 roku oraz znowelizowanemu Zarządzeniu nr 17 Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych w Polsce z dnia 24 marca 2014 roku w sprawie ochrony lasów przed szkodnictwem leśnym (GI. S-021-1/14)!

Następnie padają w odpowiedzi słowa ,, Ustalenia kontroli funkcjonalnej  w zakresie stanu urządzeń łowieckich, obowiązków służbowych leśniczego ds. łowieckich, regulaminu organizacyjnego w nadleśnictwie są odmienne od pańskich"... a co miałem potwierdzić nieprawdę, bo tak byłoby najlepiej dla osób odpowiedzialnych za ten stan rzeczy? 

Jest to analiza słów jakie zostały zawarte w sprawozdaniu pana Wawrzyniaka, byłego już od czasu pojawienia się mojej skargi do DGLP w Warszawie, głównego specjalisty RDLP ds. łowiectwa, z którym się nie zgodził ówczesny Nadleśniczy Nadleśnictwa Borki pan Morko, który wyraził swój pisemny sprzeciw i skierował go do RDLP Białystok.Jakby co...proszę to sprawdzić w dokumentach dyrekcji!

Co ciekawe...po tym sprawozdaniu z kontroli łowiectwa w Nadleśnictwie Borki ....nie zostało ono zatwierdzone  również przez Dyrektora RDLP Białystok Pana Andrzeja,Józefa Nowaka...który miał ograniczone zaufanie do kontroli, które czasami przeprowadzał pan Wawrzyniak - tylko ze względów na wcześniejsze swoje doświadczenia jeszcze jak był nadleśniczym w Browsku! 

Teraz wręcz cytowanie mi ustaleń NIE ZATWIERDZONYCH ówczesnego głównego specjalisty ds. łowiectwa RDLP Białystok jest delikatnie mówiąc nie na miejscu...lecz ja za to również dziękuję Panu Dyrektorowi Generalnemu Lasów Państwowych!

,,Pragnę również uspokoić pana w kwestii mojego doświadczenia zawodowego. Otóż w 46 letniej drodze zawodowej w Lasach Państwowych pracowałem na licznych stanowiskach, w tym byłem ponad 18 lat nadleśniczym"...i tu gratuluję panu dyrektorowi, aż tak wieloletniej wytrwałości, a szczególnie szczęścia w pracy w LP, gdyż znam jeszcze z DGLP w Warszawie opis pewnej sytuacji np. związanej z kwestią jakiejś ,,mundurówki", oraz ówczesnym nadleśniczym Wilczyńskim, przez którą dzięki pewnej osobie nie stracił on wówczas pracy w LP! Rzeczywiście jestem bardzo spokojny w sprawie  owego ,,doświadczenia zawodowego" w takiej sytuacji Dyrektora RDLP Białystok... gdzie układy i znajomości wciąż są skuteczne i wygrywają z wiedzą i merytoryką w Lasach Państwowych!

  ,,Mając na uwadze upływ czasu oraz istotne zmiany kadrowe uważam, że skarga przesłana do RDLP za pośrednictwem DGLP jest bezprzedmiotowa. Należy podkreślić, że NA SZCZEGÓLNĄ UWAGĘ ZASŁUGUJE BEZCZYNNOŚĆ I LEKCEWAŻĄCE PODEJŚCIE DO OBOWIĄZKÓW SŁUŻBOWYCH ÓWCZESNEGO KIEROWNICTWA RDLP I NADLEŚNICTWA BORKI.(...) Z TREŚCI PAŃSKIEJ SKARGI WYNIKA, ŻE NADLEŚNICZOWIE W TYM OKRESIE NIE WYWIĄZYWALI SIĘ WŁAŚCIWIE POSTAWIONYCH ZADAŃ, NIE DOSTRZEGALI ISTNIEJĄCYCH PROBLEMÓW I NIE PODEJMOWALI DZIAŁAŃ W ZAKRESIE OCHRONY MIENIA. Także pan jako naczelnik wydziału Kontroli i Audytu Wewnętrznego nie stosował się do obowiązujących procedur w zakresie prowadzenia kontroli instytucjonalnej i niewłaściwie ewidencjonował czynności kontrolne"...to cytat z udzielonej mi odpowiedzi, w której to Dyrektor RDLP Białystok daje wyraz swojej wręcz pogardy do niektórych leśników Lasów Państwowych z Podlasia, za całokształt ich pracy zawodowej w poprzednim okresie czasu!

Taka opinia Dyrektora RDLP Białystok o innych leśnikach na Podlasiu jest moim zdaniem bardzo naganna,niesprawiedliwa i nieuczciwa - szczególnie teraz w roku jubileuszu 100 lat istnienia Lasów Państwowych w Polsce...Taka opinia nie powinna mieć miejsca! Wszyscy jesteśmy zwykłymi ludźmi...mamy prawo do popełniania błędów...lecz najważniejsze jest to, by je w porę dostrzec i pilnie wyeliminować, przechodząc dalej do swej pracy zawodowej leśnika! Temu zawsze hołdowałem!

 No cóż...nie mniej dziękując Panu Dyrektorowi Generalnemu LP za tak dokładne rozpatrzenie mojej skargi przez Dyrektora RDLP Białystok i pozwolę sobie przytoczyć słowa z wypowiedzi Premiera RP Donalda Tuska podczas konferencji prasowej w Sejmie dnia 21 listopada 2023 roku : (cyt) ,, to będzie zgodnie z prawem tak jak my je rozumiemy"

Tym zapewne kierował się Dyrektor RDLP Białystok w rozpoznaniu skargi, którą złożyłem do DGLP w Warszawie...

Będę wdzięczny jeśli nie będzie mi Pan odpisywał na to wystąpienie...a jedynie wyciągnął z tego pisma stosowne, właściwe wnioski.

Z poważaniem!

Krzysztof Kowalczyk

 PS.

Wczoraj 22 sierpnia 2024 roku czytaliście mnie z: POLSKI...JAPONII...MACEDONII PÓŁNOCNEJ...USA...NIEMIEC...SINGAPURU...TUNEZJI...HOLANDII...TAJWANU...SZWAJCARII...FRANCJI...ESTONII...GRECJI... SZWECJI...WŁOCH...LITWY...WIELKIEJ BRYTANII...HONGKONGU...PAKISTANU...i kilkudziesięciu innych pięknym miejsc naszego świata!DZIĘKUJĘ WAM...przekazujcie mnie innym swoim przyjaciołom, również takim jak Wy i ciekawym chociażby tego co dzieje się w Polsce, małego kraju nad Wisłą!😀😄😏