06 listopada 2020 roku
ZA NAMI DZIEŃ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH...DLA KATOLIKÓW JEDEN Z NAJWAŻNIEJSZYCH DNI W ROKU. TO RADOSNE ŚWIĘTO...
WŁAŚNIE W TEN DZIEŃ 01 LISTOPADA 2020 ROKU... W DZIEŃ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH ODESZŁA MOJA 101 LETNIA BABCIA LUDWIKA ....
Jeszcze w tamtym roku bardzo cieszyliśmy się wspólnie, w kręgu rodzinnym z obchodów 100-lecia urodzin babci...
Podarowałem mojej babci ten wyjątkowy bukiet 100 pięknych róż...z których była tak dumna!
Poniżej babcia siedząca dumnie z medalem od Prezydenta RP z okazji 100 lat urodzin...
Jej życie było OGROMNIE TRAGICZNE ...tylko i wyłącznie za sprawą Niemców!!!
DO KOŃCA ŻYCIA IM TEGO NIE ZAPOMNĘ...
To wy Niemcy zamordowaliście w 1943 roku w lesie na Zamoyszczyźnie jej męża a mego dziadka Jana Sitarczyk i jeszcze kilku mężczyzn , którzy byli zmuszeni przez Niemców do ukrywania się i walki z terrorem niemieckim w Polsce podczas II wojny światowej.
MIAŁA PRAWO BYĆ SZCZĘŚLIWA ... A ZOSTAŁA TRAGICZNĄ WDOWĄ Z DWÓJKA MALUTKICH DZIECI, W TYM Z MOJĄ MAMUNIA!
NIGDY NIE ZAPOMNĘ TYCH CHWIL, KIEDY W LATACH 90 TYCH ZGŁOSIŁEM DO INSTYTUTU PAMIĘCI NARODOWEJ FAKT ZAMORDOWANIA MEGO DZIADKA JANA I TEJ CHWILI GDY WSPÓLNIE Z BABCIĄ SIEDZIAŁEM OSOBIŚCIE PRZY PROKURATORZE IPN I WYSŁUCHIWAŁEM ZEZNAŃ BABCI OPISUJĄCEJ TRAGICZNĄ ŚMIERĆ DZIADKA...
ZBRODNIE WOJENNE NIE ULEGAJĄ NIGDY ŻADNEMU PRZEDAWNIENIU... A JA POSIADAM JUŻ WSZYSTKIE DOKUMENTY Z PRZESŁUCHAŃ W TEJ SPRAWIE JAKIE DOTĄD PRZEPROWADZILI PROKURATORZY IPN NA TERENIE CAŁEGO KRAJU!
HITLEROWCY...SZWABY....CHOLERNI NIEMCY...!!! NIGDY NIE ZAPŁACILIŚCIE JAK DOTĄD POLSCE I POLAKOM OGROMNYCH ODSZKODOWAŃ ZA TE WSZYSTKIE KRZYWDY, KTÓRE NAM WYRZĄDZILIŚCIE !
MOIM ZDANIEM TO WŁAŚNIE MIĘDZY INNYMI NIEMCY (...CZYTAJ PLATFORMA OBYWATELSKA!) STOJĄ ZA OSTATNIMI PROTESTAMI I NIEPOKOJAMI W POLSCE...
KTÓRA NIE MOŻE ICH ZDANIEM BYĆ SAMODZIELNA, SILNA, NIE NA KOLANACH A STOJĄCA DUMNIE NA DWÓCH NOGACH I Z NADZIEJĄ PATRZĄCA W PRZYSZŁOŚĆ.
A DURNI POLACY WIERZĄCY W ICH PROPAGANDĘ I DAJĄCY SIĘ WCIĄGAĆ W TĄ POLITYCZNĄ GRĘ ...NICZYM STADO BARANÓW PCHAJĄ SIĘ NA RZEŹ !!!
To nie koniec osobistych tragedii jakich doświadczyłem w tym ostatnim, SZALONYM OKRESIE PANDEMII KORONAWIRUSA :
również w tym mijającym tygodniu pochowałem mego tatę Ireneusza Kowalczyk, który przeżył 81 lat...A na obu tych pogrzebach nie mogła być moja mamunia, sparaliżowana po udarze mózgu od siedmiu już lat...CZY W OGÓLE MOŻNA TO POJĄĆ SWYM ROZUMEM ?!
Piszę jak jest...
Krzysztof Kowalczyk
PS.
Czytacie mnie w tej chwili z : Czech...Kanady...Boliwii...Bułgarii...Bangladeszu...Azerbejdżanu...Ukrainy...Francji...Zjednoczonych EmiratówArabskich...Austrii...Brazylii...Argentyny...Tajlandii...Indonezji...Rosji...Niemiec...Turkmenistanu...USA...i Polski. DZIĘKUJE i POZDRAWIAM !